W rytmie slow – Farma LaMa w Tyliczu

Tekst: © Nina Kieblesz, materiały Farmy LaMa

Fot. © Konrad Rogoziński, Łukasz Świętach, materiały Farmy LaMa

Partner artykułu: Farma LaMa

W rytmie slow

Sielski Łan. Farma LaMa w Tyliczu

Niezwykła miłość

Jest takie miejsce na pograniczu Beskidu Sądeckiego i Niskiego, gdzie czas zdecydowanie zwalnia, a błoga sielskość i spokój otula każdego odwiedzającego. To właśnie tam możemy zapomnieć o pędzie współczesnego świata i skupić się na czymś zupełnie odmiennym – wypoczynku w rytmie slow. Wspominam to miejsce z wielkim uśmiechem na twarzy, bo choć miałam je bardzo blisko i nie było dla mnie – tyliczanki – czymś egzotycznym, zawsze jawiło mi się jako przyjemne i ciepłe. Uczucie to silnie potęguje wspomnienie moich miejscowych kolegów i koleżanek, którzy często je odwiedzali. Chętnie pomagali przy zwierzętach w stadninie, aby w wolnych chwilach na wypielęgnowanych koniach przemierzać łagodne tylickie pagórki. Ta pełna magii, a zarazem sielskiej prostoty Farma LaMa, to urokliwe gospodarstwo agroturystyczne. Niezwykłe tym bardziej, że powstałe w wyniku niesamowitej miłości. Gospodarstwo jest prowadzone przez Beth Macatee – Amerykankę, która zakochana w Polsce i w Tyliczu, postanowiła zostawić pędzący świat i uciec w miejsce spokojne i bezpieczne. Mieści się ono w malowniczym Tyliczu, na samej granicy Beskidu Sądeckiego i Niskiego. To idealna destynacja dla spragnionych świeżego powietrza, miłośników bliskiego kontaktu z przyrodą oraz amatorów aktywnego wypoczynku. Farmę z powodzeniem można odwiedzić także całą rodziną, ponieważ i dla najmłodszych znajdzie się tu mnóstwo niezapomnianych atrakcji.
Fot. © Izabela Mikulska
Fot. © Materiały Farmy LaMa

MiniZOO i stadnina

Z całą pewnością bardzo serdecznie na farmie powitają Was jej szczególni domownicy. To właśnie wokół nich skupia się życie całego obiektu. Zwierzęta, bo o nich oczywiście mowa, także korzystają z uroków przyjaznego terenu. Niektóre radośnie witają się z gośćmi, inne tylko leniwie spoglądają, zajęte łapaniem promieni słońca. Znajdziemy tu minizoo, w którym dzieci mogą poznać nowych przyjaciół: kozy, świnki, owieczki, króliki, gęsi i kaczki, a także wiele gatunków rozmaitych ptaków. Maluchy mogą poznać zwyczaje mieszkańców minizoo, a niektóre z nich nawet nakarmić, ucząc się przy tym empatii i szacunku dla mniejszych i większych stworzeń. No i oczywiście konie! Jednym z najważniejszych punktów farmy jest wspomniana już wyżej stadnina. Możemy skorzystać z jazd na piaszczystej arenie odkrytej, a w razie niepogody w krytej ujeżdżalni. Dla zaawansowanych organizowane są rajdy konne pasmem Beskidu Sądeckiego, a także spacery rekreacyjne na koniach w małych grupach. Spokojna jazda i relaks na łonie natury, z dala od zgiełku miast, na długo pozostawią po sobie niezapomniane wrażenia.

Radość z prostych chwil - Gościnny Dom

Jak mówią sami opiekunowie obiektu Inspirujemy się naturą, a radość z prostych chwil jest dla nas najważniejsza. Szczera miłość do przyrody i kiełkująca potrzeba podzielenia się tym fantastycznym kawałkiem Beskidu Sądeckiego sprawiła, że w 2015 roku powstał Gościnny Dom, który teraz z radością wita wszystkich odwiedzających.

Na gości czekają przestronne pokoje i apartamenty. Każdy z nich ma niepowtarzalny charakter dzięki klimatowi, które nadają wszechobecne drewno i kamień. Apartamenty posiadają aneksy kuchenne i kominki, które przyjemnie grzeją w chłodniejsze dni. W domu znajduje się także kawiarnia, oświetlona

wpadającymi przez duże okna promieniami słońca, a w przydomowym ogrodzie – strefa relaksu. W Gościnnym Domu przygotowano również szereg atrakcji dla ukojenia ciała: sala fitness, gabinet masażu, sauna i balia z hydromasażem, ale nie brak i sali bilardowej, telewizyjnej czy kącika gier planszowych. Jak twierdzi Beth Macatee – podstawą życia każdego człowieka jest zdrowe i prawdziwe jedzenie. W związku z tym na terenie gospodarstwa oferowane są swojskie produkty – własnoręcznie wyrabiane sery, jajka, mleko, mięso, warzywa i owoce. Dopełnieniem oferty jest degustacja jagnięciny lub baraniny podczas biesiady góralskiej.

Aktywny wypoczynek i Góra Łan

A może aktywny wypoczynek?

W nadchodzącym sezonie teren farmy wzbogaci się o wypożyczalnię rowerów tradycyjnych i elektrycznych oraz wszelkich gadżetów niezbędnych do bezpiecznej jazdy. Dla grup organizowane będą wycieczki rowerowe z przewodnikiem.

Natomiast na rozpoczęcie przygody z pieszymi górskimi wędrówkami proponujemy łagodne wzniesienie w Tyliczu – Górę Łan (742 m n.p.m.). Wejście na nią możemy rozpocząć bezpośrednio z farmy. Podczas wycieczki towarzyszyć nam będzie cudowny widok pociętych łąk i pól w różnych odcieniach zieleni oraz zapach skoszonej trawy. Ze szczytu ujrzymy niezwykły widok na Tatry na południu, a od strony północnej otoczy nas panorama Beskidu Niskiego z jego najwyższym szczytem – Lackową (998 m n.p.m.).

lama
Fot. © Materiały Farmy LaMa
Fot. © Materiały Farmy LaMa

Plany na lato

Wyobraźcie sobie niewielką uroczą chatkę na szczycie góry. Przy niej siedzi baca, a wokół niego stado owiec białych jak chmurki. Słychać ciche skwierczenie palonego drewna, a w powietrzu unosi się zapach pieczonego oscypka… Na szczęście niebawem ta wizualizacja stanie się rzeczywistością. A doświadczyć tego będziemy mogli już w tym sezonie, ponieważ na szczycie góry Łan powstała bacówka, która niecierpliwie czeka, aż do jej wnętrza wleje się życie.

Dowiedz się więcej:

Zobacz czwarte wydanie magazynu: