Trasa rowerowa – Rowerowy SlowDrive – z młodzieżą na rowerze

Propozycja trasy: © Zuzanna Długosz

Zdjęcia: © Konrad Rogoziński, Łukasz Świętach

 

Rowerowy SlowDrive

Trasa rowerowa

Region: Beskid Sądecki, Pasmo Jaworzyny

Charakter trasy: W jedną stronę

Czas przejazdu: 3,5 h

Długość trasy: 22 km 

Suma podjazdów / zjazdów: 710/660 m

Trudność trasy: Łatwa

Szlaki: Droga asfaltowa/ droga

Dlaczego warto wybrać się tą trasą?

Trasa odpowiednia na rodzinną wycieczkę z nastolatkami

Zawiera przejazd pociągiem

Prowadzi przez jedne z najbardziej widokowych terenów w Beskidzie Sądeckim

Pamiętacie pierwsze rodzinne wyjazdy rowerowe ze swoimi dziećmi?

Niekończąca się lista ekwipunku, długi start, niezliczona ilość motywatorów na trasie, a na własnych plecach wielki plecak, w którym i tak czegoś braknie…

Tak, takich chwil się nie zapomina. Potem nadchodzi kolejny etap i dzieci stają się samodzielne i mocniejsze. To oni rodzicom wyprowadzają rowery i sprawdzają ciśnienie w kołach.

Gdzie zatem pojechać, żeby podobało się wszystkim?

W przypadku wspólnego wyjazdu warto dołożyć dodatkowe atrakcje, np. jazdę pociągiem. Bilet osobowy jak i dla roweru kosztuje raptem kilka złotych, co tym bardziej cieszy szczególnie w przypadku wyjazdu rodzinnego.

W dolinę Popradu pociąg rusza z Krynicy-Zdroju. Przez Muszynę, Żegiestów jedzie na północ, my jednak wysiądziemy w Wierchomli. Ale nawet tych kilka przejechanych stacji dorosłym pozwoli wspomnieć beztroskie chwile, młodzieży natomiast

da szansę na zdobycie nowych doświadczeń: stukot kół i widoki przez (nie do końca przejrzystą szybę) są bezcenne.

W górę doliny Wierchomlanki poprowadzi nas asfaltowa droga, przy której spotkamy wiele kapliczek. Na terenie parafii Wierchomla w sumie jest ich oraz przydrożnych krzyży aż 48! Wspinając się coraz wyżej, miniemy ogólnodostępne źródełko wody mineralnej oraz dwa sklepy spożywcze, można więc będzie uzupełnić niezbędne produkty na wycieczkę.

Kolejną ciekawostką w dolinie jest świątynia pw. Michała Archanioła. To najbardziej na zachód wysuniętą cerkiew (osadnictwo na Rusi Szlachtowskiej miało miejsce od południa), obecnie kościół rzymskokatolicki. W okresie letnim poddasze świątyni zamieszkują nietoperze (nocki orzęsione i podkowce małe). Natomiast na okalającym ją cmentarzu spoczywa Michał Źrołka, łemkowski pisarz.

Główna droga doprowadzi nas do skrzyżowania z szutrową trasą dojazdową do schroniska. W oddali będzie widoczny hotel, ale my dajemy nura w las. Tym gospodarczym traktem po pokonaniu wielu zakrętów zdobędziemy schronisko – Bacówkę nad Wierchomlą. A tam nie tylko strudzeni wędrowcy wypiją upragnioną colę czy sok, ale także zjedzą domowe dania obiadowe, posiedzą w klimatycznym miejscu i obejrzą cudna panoramę na południe (w tym piękny widok na Tatry!).

IMG_3938
Fot. © Konrad Rogoziński
Piękny słoneczny dzień w Szczawniku. Dolina potoku Szczawnik
Fot. © Konrad Rogoziński

Wykoszona trawa wokół budynku schroniska zachęca do poleżenia i zażycia kąpieli słonecznej. A może uda się, że akurat lokalny @Baca z pasją zajrzy ze swoim kierdlem owiec…

Trasę zjazdową polecam w kierunku Szczawnika. Jest niezbyt stroma, a po drodze czeka urokliwy wodospad ze źródlaną wodą i altaną wypoczynkową. Już po zjeździe, we wsi Szczawnik i Złockie, warto jeszcze odwiedzić dwie piękne drewniane cerkwie oraz skosztować wód z lokalnych źródeł mineralnych.

Do Muszyny przez uzdrowisko Złockie wracamy w miłych okolicznościach przyrody, otoczeni wszechobecną zielenią.

Zapraszam na trasę i życzę miłych rodzinnych wrażeń!

Zobacz czwarte wydanie magazynu: