Mental – modne słowo czy podstawa dobrobytu i zdrowego życia?

Tekst: © Magdalena Żuber

Grafiki: Freepik

Mental

Modne słowo czy podstawa dobrobytu i zdrowego życia?

W ostatnich latach, a już szczególnie w ostatnim roku, to słowo przybrało mocno na swojej ważności i zainteresowaniu. Słyszymy o mentalnym zdrowiu, mentalnym nastawieniu, mentalnym spokoju albo i też nie… Czym zatem jest ten przesławny już mental spędzający sen z powiek niejednemu naukowcowi, sportowcowi, przedsiębiorcy, terapeucie, trenerowi oraz ich klientom?

Na słowo mental nie znalazłam u nas klarownej definicji, za wyjątkiem tłumaczenia go jako psychika lub coś z nią związanego. Potocznie w naszej kulturze ma znaczenie raczej pejoratywne – oznaczające kogoś „mentalnego”, czyli obarczonego problemami natury psychicznej, rozumianych jako np. depresja, schizofrenia czy stany lękowe. Na szczęście to tylko jedna ze stron tego medalu. Ta, o której będziemy mówić najwięcej, jest zdecydowanie bardziej interesująca (tu zdania mogą być podzielone, jeżeli jesteście psychiatrami i psychoterapeutami pasjonatami) i pozytywna – dająca nam szeroki wachlarz narzędzi i możliwości ich zastosowania każdego dnia.
Odczarujmy zatem nieco to pojęcie – mental jako skrót związany jest ze słowem mentalny, czyli czymś dotyczącym umysłu, jego stanów oraz sposobów myślenia. Możemy przetłumaczyć je sobie jako pojęcie opisujące naszą psychikę (w tym właśnie stan umysłu) i dobierać się do niego z wielu stron. To też czyni je fascynującym i niewyczerpanym źródłem obserwacji, pracy i osiąganych efektów – niejednokrotnie przekraczających nasze najśmielsze oczekiwania.

Najwięcej pojęć związanych z mentalem występuje w języku angielskim, gdzie możemy wyróżnić między innymi:

Ma on więc nieco szersze rozumienie niż w języku polskim i część z nich tłumaczymy, część nie – i jak dla mnie może tak zostać. W każdym z tych obszarów poruszamy się jednak cały czas po naszym umyśle, mózgu jako mięśniu – narzędziu i naszym organizmie jako całości. I właśnie tymi aspektami naszego mentalnego zdrowia, nastawienia i stanów w ujęciu określającym nasz umysłowo-fizyczno-emocjonalny dobrobyt i dobrostan (wellbeing, wellness), a nie stanami chorobowymi zajmiemy się tutaj.
Według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) zdrowie mentalne to stan dobrobytu, w którym jednostka posiada świadomość swojego potencjału, radzi sobie z codziennym stresem w życiu, pracuje efektywnie i jest zdolna do wspierania społeczeństwa, w którym funkcjonuje.
Ja rozszerzyłabym ją o wyraźnie odczuwalny wewnętrzny spokój, potrzebę zdrowego ruchu i rozwoju, tworzenia wartościowych relacji opartych na szczerej komunikacji, wewnątrzsterownoć i równowagę w obszarze praca – życie prywatne. Naturalną koleją tego stanu jest nasza witalność, wolność i niezależność (dla każdego w nieco innym rozumieniu). A co za tym idzie – kreatywne tworzenie otaczającej nas rzeczywistości, inspirowanie innych przez swoje działanie i dawanie od siebie z otwartością serca i głowy, w poszanowaniu własnych zasobów energetycznych i cudzego zdania czy granic.
Trzeba pamiętać, że zdrowie psychiczne i nasze stany mentalne są złożone. Nie ma jednego przepisu na utrzymanie go na tym samym poziomie dla każdego. Tak jak nie ma jednego sposobu na całe życie – wszystko wraz z nami przechodzi zmiany, nasz mental też. Dlatego, tak ważne jest poznawanie siebie i wybieranie spośród wielu narzędzi, które są dostępne w postaci różnych źródeł wiedzy, kursów i szkoleń czy pracy np. z trenerem lub terapeutą.

#MentalPower

Jedną z praktykowanych przeze mnie, a niezwykle skuteczną i dynamicznie rozwijającą się formą takiej pracy jest trening mentalny. Jego prekursorem w Polsce i twórcą Akademii Trenerów Mentalnych jest Jakub B. Bączek. Co wyróżnia trening mentalny spośród wielu innych metod? To, że czerpie swoje podstawy z różnych źródeł naukowych (choć nie tylko), dając nam pełen wachlarz opcji do wyboru i zastosowania. Dzięki niemu możemy rozwijać swoje możliwości i wychodzić ponad nieosiągalne dla nas do tej pory wyniki. Ponadto można go zastosować w każdej dziedzinie naszego życia. A usprawniając jedną z nich, wpływamy na polepszenie pozostałych. Zachęcam Was do zapoznania się z ideą #MentalPower, bo jej moc i elementy będą na stałe gościły na tych stronach.
Nie da się ukryć, że czasy w jakich się znajdujemy przysparzają nam więcej stresu, obowiązków czy niestety też i ograniczeń. Tym bardziej teraz tak istotnym jest zadbanie o swój stan umysłu i zdrowie naszego ciała. Rozwijanie swojej elastyczności (tzw. rezyliencji) względem dynamicznie i nieprzewidywalnie zmieniającego się świata powinno stać się naszym niepodważalnym priorytetem.

Zobacz czwarte wydanie magazynu: