Korzystaj z lasu – Leśny dobrostan

Tekst: © Natalia Starzyk

Fot. © Konrad Rogoziński

Korzystaj z lasu

Leśny dobrostan

Dlaczego tak ciągnie nas do lasu? Co w nim takiego, że tak wielu z nas w każdej wolnej chwili opuszcza betonowe miasta, by nacieszyć się cieniem wielkich drzew? Powodem jest nasza pierwotna więź z lasem. Od niepamiętnych czasów las żywił i chronił, był dla nas miejscem magicznym, pełnym życia i śmierci.

Przez wieki człowiek oddalał się od przyrody, aby w końcu stwierdzić, że nie jest jej częścią, stoi ponad nią. Dziś jednak wracamy do lasu, gnani jakąś pierwotną siłą. Bo w lesie jest nam po prostu dobrze.

Las leczy

Ale jak? Ten temat zainteresował naukowców, którzy zgłębili go na wiele sposobów i odkryli niesamowite moce tkwiące w lesie. Wiemy, że las produkuje ogromne ilości tlenu. Im starsze i większe, drzewo tym więcej tlenu wytwarza. Im większy las i starsze drzewa go tworzą, im ekosystem leśny bardziej stabilny, tym lepiej łagodzi skutki efektu cieplarnianego. Dlatego tak ważne jest nie tyle sadzenie nowych drzew, ale przede wszystkim ochrona starych drzewostanów! Lasy przechwytują zanieczyszczenia powietrza. Powietrze jest za to naładowane jonami ujemnymi, które mają pozytywny wpływ na ludzki organizm.
Japończycy jako jedni z pierwszych zaczęli badać wpływ lasu na ludzką psychikę. Kąpiele leśne, czyli Shirin-yoku zyskują popularność na całym świecie jako zabiegi medyczne, wypisywane nawet na receptę. Polegają one na całkowitym zanurzeniu się w lesie, odbieraniu go każdym zmysłem jako całości.
W świecie, w którym jesteśmy przeładowani sztucznymi bodźcami dosłownie wylewającymi się z każdej strony, las jest powrotem do tego do czego nasze zmysły zostały zaprogramowane w toku ewolucji. Zapachy, dźwięki, kolory i faktury tworzą spójny system holistycznie wpływający na nasze ciało i duszę. Badania pokazują, że podczas leśnych spacerów obniża się ciśnienie krwi, a nawet poziom cukru we krwi. Olejki eteryczne i terpeny wydzielane przez rośliny wpływają na zwiększenie odporności, mają też właściwości przeciwnowotworowe.

Las w walce z depresją

Żyjemy w świecie, w którym depresja jest jedną z epidemii. Oderwaliśmy się od swojego naturalnego środowiska, żyjemy w dobrobycie, ale czegoś nam brakuje. Dlatego kąpiele leśne mają niesamowicie kojący wpływ na naszą psychikę, obniżając poziom hormonów stresu (adrenaliny i kortyzolu), odpływają lęki i agresja. Podnosi się natomiast poziom serotoniny, zwanej hormonem szczęścia. Las ma więc działanie antydepresyjne. Nie tylko w Japonii, ale też w Stanach Zjednoczonych, Szkocji czy Finlandii stosuje się leśne kuracje w leczeniu i profilaktyce chorób układu krwionośnego czy depresji właśnie.

Zabierz dziecko do lasu

Zbawienny wpływ lasu jest niezastąpiony na etapie, kiedy mózg się rozwija, tworzą połączenia nerwowe, kształtują reakcje na bodźce, czyli we wczesnym dzieciństwie. W XXI wieku, kiedy tyle dzieci cierpi na przebodźcowanie, warto wyłączyć komputer i zabrać dziecko do lasu, wyciszyć jego zmysły i otworzyć na kojące działanie przyrody. Poza wpływem na mózg i połączenia neuronowe, las sprzyja rozwojowi fizycznemu naszych dzieci. To w wieku kilku lat rozwijają się ich zdolności motoryczne, spostrzegawczość i odporność. Betonowe chodniki, ekrany komputerów to nie to samo co leśne ścieżki, korzenie drzew, kamienie, śpiew ptaków, szum liści i szemrzące strumienie. Zabierajmy więc dzieci do lasu!

Las w walce z depresją

Żyjemy w świecie, w którym depresja jest jedną z epidemii. Oderwaliśmy się od swojego naturalnego środowiska, żyjemy w dobrobycie, ale czegoś nam brakuje. Dlatego kąpiele leśne mają niesamowicie kojący wpływ na naszą psychikę, obniżając poziom hormonów stresu (adrenaliny i kortyzolu), odpływają lęki i agresja. Podnosi się natomiast poziom serotoniny, zwanej hormonem szczęścia. Las ma więc działanie antydepresyjne. Nie tylko w Japonii, ale też w Stanach Zjednoczonych, Szkocji czy Finlandii stosuje się leśne kuracje w leczeniu i profilaktyce chorób układu krwionośnego czy depresji właśnie.

Na grzyby

Ludzie pierwotni byli wędrowcami, zbieraczami. Żywili się tym, co dał im las. Dużą część ich diety stanowiły (a w niektórych miejscach na świecie stanowią i w dalszym ciągu) owoce, korzenie i grzyby. I dzisiaj ciągnie nas do lasu w poszukiwaniu jego skarbów, bo nic nie cieszy tak, jak przyniesiony do domu kosz samodzielnie zebranych borówek. Ale najprawdziwszymi skarbami lasu są grzyby! Każda jagoda jest taka sama, zbieranie ich jest czynnością dość monotonną i nie trzeba wielkiej wiedzy, żeby to robić. Ale by zbierać grzyby, trzeba się na nich znać, wiedzieć, które są jadalne, a które trujące. Taka wiedza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Dobry grzybiarz ma swoje miejsca, w których z pewnością znajdzie swoje ulubione gatunki. Zbieranie grzybów budzi też zdrową rywalizację o to, kto zbierze więcej, kto większe, kto więcej borowików, a kto rydzy.

Powrót do natury

Faktu, że jesteśmy częścią natury nie da się negować. Nawet podążając za wygodami, dobrobytem i technologią, nie jesteśmy w stanie uciec od naszych korzeni. Kiedy wszystko mamy pod ręką, wydaje się nam, że osiągnęliśmy sukces, zapewniliśmy sobie i bliskim wygodne, łatwe życie. A jednak właśnie wtedy zaczynamy się czuć coraz mniej szczęśliwi. Ratunkiem może być las, zatopienie się w jego zieloności i spokoju.

Zobacz czwarte wydanie magazynu: