Tekst: © Maria Kościelniak 

Fot: © Archiwalne zdjęcia lodziarni Argasińscy, Paulina Kurnyta-Ciapała

Letnie smaki Sądecczyzny

Choć z najlepszych na świecie lodów słyną Włochy, to w Nowym Sączu i Beskidzie Sądeckim mamy swoje własne, wcale nie gorsze, a przy tym bardzo różnorodne. Są te nowosądeckie, produkowane tu, według ściśle przechowywanych receptur, od wielu lat, nazywane już tradycyjnymi. Są te, które zdobyły światową sławę i także te przyrządzane w głębi Beskidu, bardziej na regionalną nutę, z wieloma naturalnymi, czasami niespodziewanymi dodatkami, wprost z beskidzkich łąk, lasów i sadów! Są też takie, które towarzyszą szarlotce, kultowej już, w wielu górskich schroniskach!
Fot. © Arch. Argasińskich
Fot. © Arch. Argasińskich
Ile fanów lodów, tyle opinii na temat tego które są najlepsze. Zacznijmy jednak od tych ogólnie uznanych za tradycyjne. Na Listę Produktów Tradycyjnych w 2011 roku zostały wpisane lody produkowane w Nowym Sączu nazywane sądeckimi. Było, to możliwe dzięki temu, że lody te produkowane są tu od wielu lat, mają swoja historię i tradycję, a lodziarnie, czy też cukiernie produkują je na podstawie ścisłych receptur. Historia ta zaczyna się w czasach dwudziestolecia, kiedy to powstała lodziarnia Argasińskich i nieistniejąca już dziś cukiernia Pilińskiego. Starsi sądeczanie wspominają też czasy, w których lody sprzedawane były na sądeckich ulicach. Jak w amerykańskich, starych filmach, rozwozili je lodziarze w niebieskich wózkach, krzycząc oczywiście wniebogłosy kultowe hasło “Lody, lody, lody dla ochłody”.

Na lodowym szlaku

Dziś lodziarni i cukierni jest w Nowym Sączu znacznie więcej. Część z nich bazuje na dawnych tradycjach, część preferuje metody, ale i smaki bardziej nowoczesne. Sądeczanie dzielą się na obozy stojąc murem za konkretnym miejscem, twierdząc, że to właśnie tam są te najlepsze. Dla turysty dużym ułatwieniem, w znalezieniu tych najlepszych jest Sądecki Szlak Lodowy. Na trasie, do tej pory, znajdowało się 10 lodziarni, tych kultowych i tych troszkę mniej znanych. Pandemia niestety zbiera swoje żniwa także i tu. Jeszcze nie wiemy czy wszystkie lodziarnie przetrwają lockdown, ale trzymamy za nie kciuki. Szlak to świetny pomysł na zwiedzanie miasta z dziećmi, prowadzi najładniejszymi uliczkami Starego Miasta. Można zobaczyć zabytki i przy tym dobrze się bawić, smakując pyszne lody.

Naturalne, regionalne wariacje

Ile fanów lodów, tyle opinii na temat tego które są najlepsze. Zacznijmy jednak od tych ogólnie uznanych za tradycyjne. Na Listę Produktów Tradycyjnych w 2011 roku zostały wpisane lody produkowane w Nowym Sączu nazywane sądeckimi. Było, to możliwe dzięki temu, że lody te produkowane są tu od wielu lat, mają swoja historię i tradycję, a lodziarnie, czy też cukiernie produkują je na podstawie ścisłych receptur. Historia ta zaczyna się w czasach dwudziestolecie, kiedy to powstała lodziarnia Argasińskich i nieistniejąca już dziś cukiernia Pilińskiego. Starsi sądeczanie wspominają też czasy, w których lody sprzedawane były na sądeckich ulicach. Jak w amerykańskich, starych filmach, rozwozili je lodziarze w niebieskich wózkach, krzycząc oczywiście wniebogłosy kultowe hasło “Lody, lody, lody dla ochłody”.

Zobacz czwarte wydanie magazynu: